środa, 28 lipca 2021

Rozdział 25

Snake Eyes & PsychVisions & Moyra

17 dzień Lipca 2021

Miło było wrócić do chorzowskiej leśniczówki. Dawno mnie tu nie było. Zawitałem tu niemal jak do siebie. Wspaniała atmosfera – pośrodku lasu i wspaniali ludzie. 


Zaraz po wejściu ekipy Moyra i PsychoVisions powitali mnie, jak starego dobrego kumpla, z uśmiechem na ustach i ciepłym „Cześć!”. To jest jedno z najprzyjemniejszych uczuć, jakie może nas spotkać. 



Przywitałem się z moimi ludźmi, zamieniłem z nimi kilka słów, po czym razem z Młodą usiedliśmy przy stoliku, żeby nie przeszkadzać w próbach i cierpliwie czekaliśmy na początek. 




poniedziałek, 19 lipca 2021

Rozdział 24

PsychoVisions & Ennorath

10 dzień Lipca 2021


Moje pierwsze spotkanie z twórczością Ennorath było za pośrednictwem Szatańca. Kiedy to na owej stronie pojawiła się premiera ich najnowszego albumu. Oczywiście płytę dorwałem i zrobiłem na ten temat osobny filmik – o tutaj


Natomiast Psycho Visions, w teorii, miałem poznać dopiero w następnym tygodniu w Leśniczówce. Wydarzyło się jednak to i owo, że tutaj pierwszy raz spotkałem tych Jegomościów. 


Ale od początku…  

poniedziałek, 12 lipca 2021

Rozdział 23

Motoserce Kęty 2021 i 20lecie ROTS

26 dzień Czerwca 2021


Po ostatnim koncercie Łydki Grubasa i Transgresji, który był w krakowskim Klubie Studio, nabrałem dużego apetytu na więcej takich gigów. Co prawda Łydkę już odwiedziłem na ich występie razem z Lej Mi Pół – relacja oczywiście jest tutaj – za to na Transgresji byłem pierwszy raz i nie żałuje! I właśnie na ich występ nabrałem apetytu.



Zwłaszcza, że tydzień wcześniej dowiedziałem się, że jeden znajomy zespół w tym dniu będzie występować w Kętach na Motosercu. Czego chcieć więcej? Nie dość, że znajomi będą grać to i gwiazdą wieczoru będzie dopiero co poznany, fantastyczny zespół. Opuścić takie wydarzenie to po prostu nie wolno.


Ale od początku. 

wtorek, 15 czerwca 2021

Rozdział 22

Łydka Grubasa & Transgresja

12 dzień Czerwca 2021 


Po tak długiej i przygnębiającej przerwie od koncertów, nadszedł ten upragniony dzień, kiedy w końcu znalazłem się pod sceną. Radości nie było końca. Zobaczyć na żywo (a nie onlajn) genialne zespoły, posłuchać szalonych riffów i poczuć ten dudniący bas w klatce piersiowej… coś pięknego… ale zacznijmy od początku… 

























wtorek, 22 września 2020

Rozdział 21

Vane & Moyra + Killsorrow & Gentuza

19 dzień Września 2020 
  

Po występie Vane’a i Moyry w Leśniczówce czułem spory niedosyt, ale i satysfakcję, bo mogłem poznać wiele utalentowanych i wspaniałych osób. A że nie mogłem wtedy znaleźć chłopaków z Gentuzy, to rzuciłem „pół żartem, pół serio”, że muszę ich odwiedzić raz jeszcze i uzupełnić braki na koszulce. 






I z „dla żartu” zrobiło się „bez żartu”. Między wierszami dostrzegłem zaproszenie od Vane’a i Moyry na ich następne dwa występy – we Wrocławiu i w Krakowie. Ten we Wrocławiu musiałem odpuścić ze względu na niesprzyjające wiatry, ale Kraków nie mogłem sobie darować. 





wtorek, 15 września 2020

Rozdział 20

 12 dzień września 2020 roku

Vane & Moyra + As Night Falls & Gentuza 


Myślałem, że ten dzień nie przyjdzie już w tym roku. Zaczynałem powoli tracić nadzieję, że jeszcze w tym roku uda się coś tutaj wrzucić. Co prawda pomijam styczniowe wypady na Hades Festiwal do Krakowa i Sabaton do stolicy. Potem przyszła cała ta znienawidzona przeze mnie sytuacja z podobno zabójczym (prędzej „zabójczym”) wirusem i całe plany koncertowe poszły do kosza.. Wściekły byłem strasznie – mówiąc naprawdę delikatnie. Zwłaszcza, że przepadły takie koncerty jak Lordi, Semblant czy chociażby Mystic Festival. W końcu jednak trafił się ten dzień. 


Moja Luba – Kasieńka, znalazła wydarzenie o nadchodzącym koncercie i zapytała, czy jedziemy? Oczywiście, że TAK! Będąc na takim deficycie koncertowym, kiedy trafia się blisko koncert, to po prostu trzeba jechać! Od razu dorwaliśmy dwa bilety i zaczęliśmy odliczanie do dnia, aż naładujemy puste już od dawna baterie. 

Dzień nadszedł. Koszulka gotowa, marker też. Bilety są. W drogę czas! 

czwartek, 6 lutego 2020

Rozdział 19



24 dzień stycznia 2020 roku

The Great Tour
Sabaton & Apocaliptica & Amaranthe


O tak, na ten dzień Młoda czekała niemal rok.! Sprawia mi to niewyobrażalną przyjemność widzieć te młodą dziewczynkę z uśmiechem wyrytym na twarzy od ucha do ucha...


Powiem(nie)skrycie, że trochę jej zazdroszczę. Już w tak młodym wieku udało jej się zobaczyć swój ukochany zespół na żywo (jeden z trzech). Na tę samą chwilę musiałem czekać jakieś 10 lat. Zazdroszczę jej... brata.! ^_^















Cóż, ale po kolei...